sobota, 8 września 2012

sieeedem

Resztką rozumu chwycił za laptopa i sprawdził historię. 
- Polska 15.49 - spojrzał na zegarek i zerwał się z miejsca ze świadomością, że za 40 minut może stracić dwie osoby, dzięki którym wstaje każdego dnia z uśmiechem na ustach i zasypia spokojny. jechał jak wariat, nie zważając na innych kierowców. z jednej z kawiarenek na lotnisku usłyszał krzyki Dercy.
- taaaatuś.! - oczy momentalnie mu się zeszkliły tworzą mgłę utrudniającą widoczność. wziął ją do siebie i przytulił tak mocno, jakby nie widział jej wieczność.
- jak dobrze, że zdążyłem. - zalał się łzami szczęścia i ulgi. Czuł, że z jego serca spada właśnie ogromny głaz. Tak ogromny, że aż utrudniał mu oddech, choć było do dla niego po prostu uczucie, że już nigdy więcej nie zobaczy swojej córki.
- co tu robisz.? miałeś nas nie szukać. - Mel z trudem zachowała oschły ton. przymknął oczy układając sobie odpowiedź na jej pytanie, ale fala smutku, jaki go ogarnął po usłyszeniu jej głosu była tak silna, że miał ochotę krzyczeć. 
- myślisz, że odbierzesz mi córkę.? nie pozwolę na to rozumiesz.? nie pozwolę.. - załamał głos czując, że serce zaraz pęknie mu na milion kawałków.
- zostaw nas, skup się na karierze.. zapomnij Louis.. - zabrała mu Dercy i chciała już odejść, ale fanki otoczyły ich z każdej strony.
- Louis kto to.? to Twoja córka.? 
- dajcie mi spokój.! - zasłonił twarz rękami i pociągnął Mel za sobą na parking. 
- ja wracam.. Louis, wracam do domu, rozumiesz.? 
- dlaczego.? co ja zrobiłem.? Mel, kocham CIę rozumiesz.?!
- przestań.! jeśli chcesz, zostawię Ci Dercy na jakiś czas.. chcesz.?
- Mel..
- zadałam pytanie. zabierasz ją, czy ja mam to zrobić.?
- kiedy wrócisz.?
- nie wiem.. 
- as long as I love You.. - wyszeptał tylko ze łzami w oczach.
zabrała swoje walizki i wróciła na lotnisko. Louis się załamał, powstrzymywało go jedynie, to, że trzyma na rękach swój skarb. Dercy wtuliła się w niego mocno, jakby chciała mu przez to powiedzieć, jak bardzo go kocha, że będzie dla niego oparciem, choć jest dopiero malutkim dzieckiem. przytulił ją delikatnie, jakby była z porcelany i jeden gwałtowny ruch miał sprawić, że rozsypie się z hukiem. zabrał ją do domu, posadził na ziemi i usiadł obok. 
'zobacz Tweetera, zdjęcia z lotniska podbijają internet. Liam'
' dajcie mi już wszyscy święty spokój.!'
z bólem kliknął przycisk wyślij.
po 10 minutach drzwi domu się otworzyły.
- oo nie, drogi panie. sms'em nas nie spławisz.- wydarł się na niego Harry a on nie odpowiedział nic tylko spojrzał na niego wzrokiem pełnym żalu, smutku, roztrzęsienia, strachu.
- gdzie Mel.?
- pewnie w drodze do Polski. - wyszeptał łamiącym się głosem. Zayn widząc łzy napływające do jego oczu zabrał od niego Dercy i odwrócił jej uwagę od ojca. Louis wybuchł płaczem najciszej jak potrafił wtulając się w ramiona Hazzy. tkwili tak kilka minut, które dla Louisa, bez Marceliny były wiecznością.
- Paul chce z Tobą pogadać.. wybacz, musiałem to powiedzieć. czeka na Ciebie.. 
- dlaczego cały świat się a mnie uwziął.? Dercy, wychodzimy.
- gdzie.? do tego źłego pana.? nie chce.! boję się.! 
- nie bój się, Tatuś jest z Tobą skarbie. zawsze będzie. - wziął ją od Zayna i ubrał bluzę.
~sala prób~
- możesz mi to do cholery wyjaśnić.?!  'Louis Tomlinson czule tuli dziecko przyjaciółki' 'Louis z 1D w zapierającej dech w piersiach sytuacji na lotnisku'
- zejdź ze mnie.! co byś zrobił, gdyby Twoja żona zabrała Ci dziecko i uciekła.?!
- dziewczyna ma widocznie więcej rozumu od Ciebie.
- jesteś zadowolony.? osiągnąłeś to, co chciałeś.. odeszła ode mnie. niedługo zabierze mi dziecko. tego chciałeś prawda.? - przeszył go wzrokiem
- odesłałeś fanki z kwitkiem, zmieniła Cię.
- nie odesłałem, grzecznie przeprosiłem..
- cytuję. ' dajcie mi spokój.!' ..
- dobra przepraszam ok.?! 
- ćwiczycie dzisiaj do wieczora, bo dzisiejsza próba poszła w diabły.. 
- dobra. a teraz zrób coś, bo Dercy tak się Ciebie boi, że zaraz porwie mi koszulkę. - spojrzał na małą, która kurczowo zaciskała materiał z buźką schowaną w jego szyi.
-ech.. Dercy.? - zaczął trochę niepewnie, młoda rozluźniła odrobinę uścisk. - słońce, nie bój się mnie. już nie będę krzyczał. - uśmiechnął się do niej ciepło, skierowała swój wzrok na niego lekko przestraszona. - chodź do mnie dobrze.? tatuś musi poćwiczyć - wyciągnął do niej ręce. spojrzała na swojego tatę i znów na niego. nieśmiało przeszła do niego.
- Tomlinson jazda, pokaż klasę.
- jasne. - uśmiechnął sie na chwilę
~10 minut później~
chłopaki śpiewali, Paul popytał Dercy o wszystko a potem wypuścił do Louisa. Szatyn wziął ją na ręce i śpiewał dalej. po dwóch piosenkach zrobiła się senna, więc położył ją na kanapę, która stała na środku sceny. Zayn kucnął do niej i zaśpiewał swoją solówkę WMYB. zarumieniła się i przetarła oczka. Gdy zasnęła Lou zrobił jej zdjęcie i wstawił na tt z dopiskiem ' słodkich snów księżniczko <3'
po pewnym czasie Dercy śniła się Mel, przez sen uroniła kilka łez. Lou powtórzył swój czyn i wysłał fotkę Marcelinie. ' Mam tak samo, gdy myślę o Tobie.. ;C'
Mel po zobaczeniu Dercy wybrała numer do Lou, chwilę zastanawiała się i w końcu połączyła. 
- Mel.? coś się stało.?
- tęsknię.. nie ma mnie tak krótko a juz tęsknię.. 
- czytałem Twojego tt.. wiem, ze nie wrócisz.. pogodziłaś się z mamą.?
- tak.. ale wrócę.. wierzysz mi.?
- chciałbym.. ale nie wiem, czy jestem w stanie.
- Louis ja.. - załamała głos.- wybacz- wyszeptała i rozłączyła.
-we meet in the middle - powiedział drżącym głosem sam do siebie i zabrał śpiącą Dercy do domu.
Miłość jednego człowieka potrafi być tak silna, że aż sprawia ból..
Te dni będą dla Louisa czasem pełnym łez, smutku, mroku i tęsknoty.
Jednak zmobilizował się na tyle, żeby się nie poddać..
czy jednak jego serce wytrzyma tą próbę.?
Czy okaże się na tyle silny.?
Czy jednak okaże się to dla niego zbyt trudne.?
...

 


15 komentarzy = rozdział
<33


16 komentarzy:

  1. Popłakałam sie czytając to <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż się poryczałam <333
    To jest super.
    Z chęcią przeczytałabym już kolejny rozdział <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow,zaskakujecie.
    Czekam na kolejny rozdział.
    Mam nadzieję, że będzie tak dobry, a nawet lepszy niż ten rozdział.

    Buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ryczee ! Chce kolejny i kolejny i kolejny.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Cię za to opowiadanie !! <33333

    OdpowiedzUsuń
  6. W pare minut przeczytałam 7 rozdziałów ! To na maksa wciaga ! Czekam na kolejne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Popłakałam się :(( Czekam na kolejny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zakochana w tym opowiadaniu ! Chce więcej ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. super. Czekam na ciąg dalszy <33

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde aż się popłakałam ; x
    i czekam na kolejny ; D

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne , czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  12. <3333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny :)
    czekamy na następny , chyba jestem 15 ! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Popłakałam się czytając! ;'(
    Świetny! <3

    OdpowiedzUsuń